Forum Uczniowie IV LO w Tarnowie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Jak było na maturze...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uczniowie IV LO w Tarnowie Strona Główna -> Absolvent
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crockett
i wszystko jasne :D



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: {3AA}

PostWysłany: Pią 20:31, 07 Kwi 2006    Temat postu: Jak było na maturze...

Ciekaw po prostu jestem, inni pewnie też, czy na prawdę jest się czego bać i czy jest trudno, bo jeśli się będę uczył na darmo, marnując w ten sposób czas przeznaczony na sen Very Happy , to zabiję...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
st0larz
Bulgotnik wanienny :P



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Tarnow/Kraków

PostWysłany: Sob 0:13, 08 Kwi 2006    Temat postu:

no to moze ja napisze moje przezycia z matury:)

zaczelo sie od ustnego Angielskiego...a poniewaz w klasie angielskiej bylem to z rozszerzonym brak problemu...

nastepnie polski ustny...tutaj to typowa pamieciówa jest ...nauczysz sie tematu i jesli sie mneij wiecej orientuejesz w lekturach ktore do prezentacji uzyles oraz w lekturach o podobnej tematyce to na luzie idzie...

pozniej byl POLSKI pisemny...to juz wyzsza szkola jazdy, ale da sie napisac...pierwsza czesc podstawowej to nic trudnego tylko trzeba znalezc w tekscie pierdułki, a co do wypracowanka to tez zalezy jaki temat wpadnie...ja wybralem temat o potopie i wypisywalem wszystko co bylo w podanym fragmencie dzieła ...i doszlo do tego ze z marnych 30% na probnej mialem 70% na prawdziwej Laughing

angol pisemny to tak jak wyzej...podstawowy bardzo latwy...ale to wiadomo zalezy od zaawansowania osobnika...rozszerzony tez nic trudnego dla mnei nei bylo:)

Gegra pisemna....no coz jak ktos sie interesuje troche chociaz geografia to podstawowa raczej na luzach zaliczona, jesli chodzi o rozszerzona to juz troche trudniej jest ale tez mzna w miare napisac dobrze:)

podsumowujac MATURA TO NIC STRASZNEGO tylko trzeba podejsc do niej ze spokojem Smile to wtedy nawet sie czlowiek nie obejrzy a juz bedize po:) oczywiscie wszystko sie zmienia i napweno trudnosc mojem matury, a pisalem jako 1 rocznik nowa, jest niewspolnierna z tegoroczna jak i przyszloroczna...tegoroczna pewnie bedzie trudnijesza a w 2007 bedzie znowu latwa:) wiec 2 AA ma szczecie OBY Smile

to tyle bo pora pozna i wogole a wyspac sie trza:) mam nadzieje ze da TO troche swiatla na ten "najwazniejszt egzamin w zyciu' Smile tymcza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
antyqjon
Wielbiciel Mony



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: http://tnij.org/oc :)

PostWysłany: Sob 8:50, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Hm, matura... ustna z polskiego - porażka, omijać z daleka, nie wiem po co to komu Razz Tak się mnie komisja czepiała na pytaniach że ledwo zdałem, ale zdałem i to się liczy Wink Ustna rozszerzona z anglika - luz, trafił mi się najłatwiejszy chyba z możliwych topików - coś o tym, dlaczego nauka angielskiego jest ważna dla młodzieży itp. Pisemne: polski - w teście się strzelało conieco, a wypracowanie w całości napisałem bazując tylko na fragmencie "Potopu" który był w arkuszu Wink Angielski też przeszedł jakoś beztresowo, tyle że beznadziejne były listeningi na obu poziomach - niewyraźny bełkot. Matmę niezbyt pamiętam, pewnie dlatego że była jak dla mnie dość prosta. Poza tym jeszcze fiza była w miarę znośna, ale ja lubię fizykę (wiem, wariat jestem Wink ). No i teraz patrząc z tej "drugiej strony" mogę powiedzieć, że matura to luzik... nie licząc polskiego Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mar0s
Szarak



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mościce

PostWysłany: Sob 9:59, 08 Kwi 2006    Temat postu:

No wiec tak:

Od poczatku wiedziale,ze chce isc na Akademie Ekonomiczna, gdzie bede musial zdac egzamin z angielskiego i matematyki. Jak latwo zauwazyc matura z matmy w takim wypadku nie byla mi potrzebna wiec zrezygnowalem z niej piszac angielski.

Najbardziej balem sie wspomnianej matmy, poniewaz zawsze bylem z niej cienki jak dupa weza ( tymbardziej,ze lekcje u pani B.J. zawsze promowaly tych DOBRYCH). Majac jednak dobre intencje zapisalem sie na fakultet z matematyki (4 bonusowe godziny w tygodniu:/) poniewaz takowego z angola nie bylo,a na cos musialem sie zapisac:/. Jak sie pozniej okazalo byla to najgorsza decyzja:).

Matmy w szkole uczylem sie niewiele, bo od poczatku roku przygotowywalem sie do testow jakie serwuje swoim przyszlym studentom na egzaminie AE. Dodatkowym zajeciem bylo bardzo aktywne korzystanie z uciekajacego mi zycia licealnego- tak bardzo mnie to pochlonelo,ze nawet nie wiedzialem kiedy, a juz byla 100 dniowka (aha, zapomnialbym,ze w miedzyczasie rownie aktywnie dzialalem w samorzadze szkolnym i chyba najaktywniej w druzynie pod wodza slynnego coacha JANA SUSKIEGO z ktorym wywalczylismy w tymze roku mistrzostwo Tarnowa i Puchar Prezydenta, a ja dolozylem do swojego skromnego dorobku krola strzelcow pierwszego i MVP drugiego turnieju:P). Ok,ale wracajac do matury... Matma nadal kulala, a ja musialem uczyc sie J.Polskiego, poniewaz nasza wspanial (serdecznie pozdrawiam) Pani Porosly robila z duza czestotliwoscia sprawdziany majace na celu utrwalenie (nie mnie) lub nauczenie sie wreszcie (to ja) calego materialu, ktory dotad bralismy. Swoja droga serdecznie za ta meczarnie dziekuje (pamietam- Bogurodzice poprawialem z 4 razy) bo dzieki temu zdalem:).

Po upojnej 100dniowce, wiele litrow pozniej przyszedl ten tydzien...

Godzina 0 i pierwsze podejscie: J. Polski- Pod sama szkola stal Herr Stanislavo ubrany w odswietny fartuch i fikusny sweterek. Kiedy szlismy przez korytarz kazdy jakos dziwnie sie usmiechal- serio atmosfera jest dziwna... Losowanie lawki i juz siedze... jestem w samym srodku, przede mna jaki robot jeszcze nie dostal tematu a juz pisze:]. Dajrektor czyta tematy i zonk- oczywiscie inne niz byly na necie:D, ale szybko udalo sie cos wybrac, zjadlem kanapki, wypilem soczki i udalo sie splodzic 7 stron (nie wiem jak, bo najdluzsze wypracowanie jak dotad mialo 2Razz,ale szerokie pismo robi robote)

Drugi dzien- ANGIELSKI pani kochana mgr Malinowska od poczatku roku grozila,ze nie zdam matury bo sie nie ucze, a juz na pewno mam sie uczyc topicow, bo na bank nie napisze na 5 i nie dostane zwolnienia z ustnego... Coz, po otrzymaniu arkusza juz wiedzialem,ze decyzja o nieuczeniu sie glupich topicow o traffic jamach, pollutionach itd byla dobra...

WYNIKI MATUR PISEMNYCH

Polski- 3
Angielski- 5

Juz wtedy wiedzialem,ze skoncze maturke jako pierwszy w klasie, bo ustne z angola sa na koncu:P, szybko po ogloszeniu udalismy sie na plac gdzie rozpoczelismy nasz upojny wieczor...

Po tygodniu (chyba) przyszly ustne... i tu nie bylo wesolo, bo trzeba bylo zdawac matematyke, z ktorej jak wiadomo bylem noga...

Matematyka- zyjac w wielkim stresie, dzien przed matura zaposilem do siebie kolege z ktorym przez bite 8 godzin zrobilismy wszystkie zestawy (ktore o dziwo:P pozniej otrzymalismy na maturze). Oczekiwanie to dramat, przyszedlem mimo zalecen psychologow 2 godziny wczesniej i celebrowalem napiecie wraz z innymi:] Wejscie na sale, usmiech od ucha do ucha pani wychowawczyni (bj) i mam zestaw... HEHE super, doskonale wiem o co tu chodzi, szybko zrobilem zadanka i szczesliwy udalem sie na odpoczynek.

Polski szczerze mowiac utrwalanie wiedzy z pania Porosly odnioslo taki sukces,ze niczego sie nie uczyle, bo po prostu wszystko prawie umialem:]. Sama matura byla bardzo przyjemna, jak zwykle kombinowalem (pomylilem postac z Powrotu Posla z Walkiem z Ferdydurke- tzn zamienilem tylko imiona) co spotkalo sie z aprobata pani Twardy, pozniej pare zartow z panem Smola (miec go w komisji to skarb) i wyszedlem szczesliwy.

WYNIKI

Matma- 5 Very Happy
Polski- 4

Angielski- 5 (zwolniony)

Mowie Wam- to nic wielkiego, bedziecie sie z tego smiali...szczegolnie podczas letniej sesji;)

pozdrawiam i zycze powodzenia:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 15:25, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Ja z polskiego miałam 90 pkt, a na mature nic sie nie uczyłam. Kto jest inteligentny ten nie ma szans nie zdać nowej matury. Tylko nauczyciele u nas w IV są skurw... zwłaszcza uważajcie na w-fistów. Im się zdaje że mogą sobie raz w roku poudawać wielkich egzaminatorów i wprowadzają nerwówkę.
Życze powodzenia, tejk it izi!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 15:28, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Aha - inaczej z inteligencją ma się rzecz do matmy - po prostu było za mało czasu moim zdaniem.
Powrót do góry
gggosia
Kot



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski:)

PostWysłany: Pią 11:10, 19 Maj 2006    Temat postu:

wiadomo, że na polskim liczy się inteligencja...ale Chłopi byli takim zaskoczeniem, że większość pisała Makbeta Wink chociaż ja zostałam przy nich, bo byli dużo łatwiejsi... Laughing a pozostałe matury...zobaczymy Very Happy jeszcze został mi tylko ustny francuski...i freee Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jadwiś
Kot



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: IVLO:P

PostWysłany: Pią 17:56, 26 Maj 2006    Temat postu:

Język polski na maturze - należy zapomnieć o wszelkim twórczym myśleniu, i streszczać tekst - pisałam Makbeta i oczywiście brakło mi miejsca;) Na rozszerzonym polskim, wielka improwizacja po raz drugi;)
Angielski - podstawowy przyjemny, tylko lekkie zaskoczenie wymieszaniem odpowiedzi, i ból, że wszyscy dookoła mają całkiem inne odpowiedzi, z rozszerzonym to już tak przyjemnie nie byłoWink
WOS - do zdania łatwy i przyjemny, ale pytania mało precyzyjne. Nie opłacało sie uczyć, bo na rozszerzonym też wiedza zbytnio sie nie przydała, może poza wiedzą na temat: Skonfrontuj zasadę pomocniczości z pojęciem państwa, narodu, patriotyzmu i dobra wspólnego. Czy uważasz, że jest ona zagrożeniem, czy szansą promocji tożsamości narodu politycznego? Wszystko oprócz przykładów można było znaleźć w tekstach źródłowych.
Historia - tu juz naprawde było żal czasu straconego na naukę. O dziwo pozimo rozszerzony był chyba łatwiejszy od podstawowego. Bo podstawowy to oczywiście była porażka ludzi,którzy układali tą mature, dużo rzeczy było spoza podręczników, a przestudiowałam kilka wydawnictw zalecanych przez MEN, i stwierdzam, że sie nie opłacało.
Ustne - angielski podstawowy po rozszerzonej klasie to pikuśSmile Polskiego sie troszeczkę obawiałam, bo dużo ludzi za temat tzw. "O Żydach" usłyszało kazania i mało punktów dostało. Poza tym, rano jeszcze sie nie wyrabiałam w czasie kompletnie, a o 15:45 jak już zaczęłam gadać, machać rękami, itd., itp. to razem z pytaniami i odpowiedziami wyszłam po jakichś 17 minutach. Miło było nawet:) W sumie na obu ustnych mówiłam przez jakieś 23 minuty, przygotowywałam się niewiele, ale wyszło mi dwa razy po 20;)
Przyszłorocznym maturzystom życzę powodzenia i odradzam zdawanie historii, bo to, jak wygladają arkusze momentami zakrawa na rosyjską ruletkęWink

Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiSz
Scichapęk



Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radłów

PostWysłany: Pią 18:12, 26 Maj 2006    Temat postu:

A więc tak :

Polski jako pierwszy…bez stresu , na luzie mimo że wiadomości nie za wiele:p…losuję ławkę, jakaś na końcu. Otwieram zestaw jako pierwsza „ Chłopi i Makbet” oznajmiam na głos. Wszyscy „Niemożliwe, nie rób sobie jaj” haha otwierają swoje zestawy i tu najlepsze było – wszyscy „Nie piszę tego, nie ma szans”! …komisja taka zdziwiona i coś tam do nas „bez nerwów”!... emocje opadają, bierzemy się do pracy, pisząc wszystko to co przychodzi do głowy. Atmosfera raczej bezstresowa, niczym na jakiejś kartkówce;-).. po wyjściu z Sali oczywiście wymiana opinii na gorąco…i tak minął dzień 1

Dzień 2 – Ang Very Happy- nasz wyrok:)… jest troszkę stresiku … losuję ławkę…. 1!! <what a surprise>Razz.. po prostu katastrofa!Wink… no ale nie poddaję się, na podstawie walczę z bełkotem jakiegoś gościa, a na rozszerzeniu z durnymi tekstami. I tak koło 17 jesteśmy po…strasznie to męczące, ale przynajmniej w głowie upragnione, że już po! Very Happy… w międzyczasie spożycie jakiegoś urodzinowego tortu…mieć urodziny w maturę…bezcenne…Smile)

Następny egzamin….biologia…tu już całkowity Looz <jest świadomość, że wyczerpujące fakultety muszą przynieść efekty> przy okazji pozdrowienia dla biologów Very Happy…podstawa banał, ale niektóre zadania mogły zaskoczyć…

Ustne:

Angielski – rozszerzony;)
Stres niesamowity, mimo że po klasie angielskiej . Losuję zestaw jakiś beznadziejny, robi się nieciekawie.. zmierzam ku ławce i walczę z stymulusem i topikiem;)…później improwizacja totalna, gadam wszystko co przychodzi do głowy, żeby tylko nie było kłopotliwej ciszy:P….dla rozładowanie atmosfery palnęłam z 2 razy jakąś głupotę…komisja w śmiech:P…wychodzę raczej nie bardzo zadowolona… oczekiwanie na wyniki….odczytanie mojego nazwiska….20! Very HappyVery HappyVery Happy….szok niesamowity! Wyrywa się jakieś głupie „COO”??? hehe wszyscy w śmiech….


Polski- ostatni egzamin, świadomość końca matury…wchodzę do Sali, rozwieszam obrazy na tablicy i zaczynam nawijać…kończąc pracę zarzucam jakimś kontrowersyjnym stwierdzeniem co od razu ożywia komisję Very Happy…i zaczyna się żywa wymiana zdań….pytań w sumie 6-7, wychodzę raczej zadowolona;)…ogłoszenie wyników…..i znów 20! Very Happy…następny szok, koniec matury, zaczynamy świętować!

Podsumowując mój wywód….nie ma się czego bać, myśleć logicznie i będzie dobrze;)

P.S Pzdr dla 3 C !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crockett
i wszystko jasne :D



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: {3AA}

PostWysłany: Pią 20:27, 26 Maj 2006    Temat postu:

FiSz, składam Ci trochę spóźnione życzenia urodzinowe Smile Wesołych świąt Razz @>-

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiSz
Scichapęk



Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radłów

PostWysłany: Pią 20:30, 26 Maj 2006    Temat postu:

dzięki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uczniowie IV LO w Tarnowie Strona Główna -> Absolvent Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1